Koncert Kisu Min w Klubie Baza. Piękni ludzie i piękna muzyka
Dlaczego piękni ludzie??? Bo kochają to co robią – a ludzie którzy kochają, są piękni. Kisu Min to była radość. A muzyka, jak na dzisiejsze czasy była niezwykła. Badania pokazują, że młodzi ludzie słuchają dziś przede wszystkim hiphopu, popu i trochę… disco pola.
Muzyka Kisu Min to był “kociołek” i to wcale nie bałkański. Usłyszeliśmy bardzo współczesną muzykę, doprawioną emocjonalnie psychodelicznymi motywami prosto z amerykańskiej muzyki lat 70-tych ubiegłego wieku. Ta muzyka, bardzo bliska mojej duszy, nie była w Polsce popularna. Tu słuchało się mniej lub bardziej cięzkiego rocka, głównie z Wysp Brytyjskich.
Amerykańska “psychodelia” tych czasów, to coś bajecznego, kolorowego i bardzo amerykańskiego. I Ja właśnie takiej muzyki słuchałem. Kisu Min wlał mi miód w serce, duszę i uszy. Bo wykonawczo byli świetni. Czuli ten klimat a to najważniejsze. No i sprawili wielką frajdę staremu człowiekowi. Dziękuję! I dajceie znać jak będziecie w pobliżu 🙂
fotografia Kraków | fotografia koncertowa | fotografia eventowa | psychoterapia Warszawa