Agnieszka Banaś z zespołem w Strefie Etno
9 sierpnia 2019 roku w krakowskiej Strefie Etno wystąpiła Agnieszka Banaś wraz z zespołem. Koncert był bardzo kameralny, energetyczny i emocjonalny. Pisząc “energetyczny”, mam na myśli energie pozytywne a nawet wysoce pozytywne – bo tylko takie wypełniały salę.
Strefa Etno to miejsce specjalne, Agnieszka Banaś to artystka wyjątkowa a towarzyszący jej muzycy … wybitni. Nie mogę nie napisać o wyjątkowej publiczności tego wyjątkowego miejsca. To krakowska “mekka” miłośników muzyki etnicznej, ludowej … i muzyki w ogóle.
Takie połączenie wyjątkowości, mogło zaowocować tylko jednym – bardzo wyjątkowym koncertem. Usłyszeliśmy muzykę bardzo różną, od ludowej z różnych krajów, poprzez poezję śpiewaną, utwory jazzujące do kompozycji Marka Grechuty. Tak naprawdę, to nie lubię “nazywania” muzyki. To domena krytyków muzycznych. Ja staram się opisywać i fotografować muzykę w jej aspekcie emocjonalnym. Uważam, że emocje jakie generuje muzyka, są najważniejsze dla słuchaczy i wykonawców.
Agnieszka Banaś muzykę kocha, co było słychać i widać (patrz poniżej). Wyczarowała wspaniały nastrój i wspaniałą atmosferę. To jeden z tych koncertów które długo się pamięta i do których się powraca.
Jak napisałem wcześniej, nie “opisuję” muzyki od strony technicznej czy warsztatowej. Po wysłuchaniu Agnieszki Banaś na żywo, odnoszę wrażenie, że drzemie w niej jeszcze nie odkryty potencjał twórczy i na pewno nas jeszcze czymś zaskoczy …
Solistce akompaniował zespół w składzie: Grzegorz Klimczak – gitara basowa, Roman Wiercioch – pianino, Marek Smok Rajss – perkusjonalia. Muzycy bardzo profesjonalni, mimo że utytułowani i znani, w tym przypadku w sposób przemyślany i precyzyjnie zaplanowany, stanowili tło dla Agnieszki Banaś.
Robienie zdjęć Agnieszce to wielka przyjemność. Muzyki fotografować się nie da … więc robimy zdjęcia emocjom jakie muzyce towarzyszą. Twórczość Agnieszki Banaś jest bardzo emocjonalna, udaje się jej również przelać część “muzycznej energii” na publiczność. W trakcie koncertu poznajemy wiele twarzy Agnieszki w zależności od treści, nastroju i napięcia zawartego w kompozycji … O ile napisanie relacji z tego koncertu poszło mi dość “gładko”, to wybór zdjęć stanowił spore wyzwanie a w moim archiwum pozostaje jeszcze wiele twarzy Agnieszki Banaś …